Ja cały czas od jakiś 12 miesięcy choruję (raz bardziej, raz mniej) na kaczkę Dunlopa w wersji rackowej. Kilka razy miałem możliwość kupienia jej, ale zawsze jakieś inne cudo się natrafiało i sprawa się wymykała z rąk. Niemniej cały czas o niej myślę

Może jak sprzedam Meske to sobie kupie tę kaczuchę
