Autor Wątek: Stabilizator napięcia FURMAN vs. SAMSON  (Przeczytany 26364 razy)

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Odp: Stabilizator napięcia FURMAN vs. SAMSON
« 12 Maj, 2010, 22:38:16 »
Jak na mój rozum to taki UPS nawet się lepiej spisze niż kondycjoner, ale na myśl o noszeniu kolejnego ciężkiego gówna aż mnie ciary po plecach śmigają. To co mam obecnie denerwuje mnie niemiłosiernie i gdyby nie fakt, że brzmi przesuper to już dawno grałbym na combie 1x8''.


Stary, za KAŻDYM razem kiedy rozkładam sprzęt przed próbą i składam po próbie chuj mnie strzela. Jak przychodzi do przenoszenia, tym bardziej. Ale kurde, niestety coś za coś :)

A co do ciężkiego gówna, jedyny minus tego jest taki że jest osobno.
No pain No gain !

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
16 Odpowiedzi
11309 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Cze, 2012, 23:33:57
wysłana przez zerotolerance
8 Odpowiedzi
6373 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Gru, 2011, 11:08:40
wysłana przez Grzgrz
3 Odpowiedzi
4239 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Gru, 2011, 01:44:33
wysłana przez grz_ost
4 Odpowiedzi
1868 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Sty, 2013, 13:23:24
wysłana przez qqryq
14 Odpowiedzi
7034 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Paź, 2015, 15:29:01
wysłana przez Radek M