Ok, so...
1. Rada ogólna - mniej gainu, więcej ścieżek gitary -> dużo kopa
2. Kopniak na p.m. w nagrywaniu = bas+stopa+gitara. To oczywiście spore uogólnienie

3. Przyczaj sobie jakieś nagrania porządne studyjne. gitara = sam środek i góra, aż się rzygać chce

A brzmi kozacko. Czemu? Bo jest bas i perka

4. Przyznać muszę, że PODxtl brzmi czasami dziwnie jako pojedyncza ścieżka. Dysponuje nadmiarem "dziwnej siary", czyli takim jakimś dziwnym skrzeczeniem. Generalnie występuje to normalnie także na jakichś płytach, ale nie w takich ilościach. Sposób na jej wyeliminowanie to posłuchanie nagrania z basem i perką, ale przede wszystkim - nagrywanie po kilka ścieżek gitar oraz obrabianie ich programowym eq.
Teraz jakoś mi z głowy wyleciało to, co miałem powiedzieć. Ja się mało znam, aczkolwiek mówię to, co mniej więcej sam odkryłem.