Autor Wątek: Malwood - smakołyki od "Malinków"  (Przeczytany 40889 razy)

Offline Mick

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 25
Nazwa Ci nie pasuje ? Stary, ogarnij się. Tak dla ciekawostki, wiesz co po polsku znaczy Fender ? W wolnym tłumaczeniu 'zderzak', np. taki samochodowy (choć odsyłam do słownika, fajnych znaczeń jest więcej : )
To ma grać, a nie wyglądać lub się nazywać. Ja osobiście mogę grać na różowym Hello Kitty z manufaktury FuckMyPapa, ale to ma mieć wygar, moc, sound, sustain i robić szejki lepsze niż w McDonaldzie. Ale ma mi odpowiadać. Dobrego gitarzystę charakteryzuje to jak gra, a nie na czym gra. Pozdro :*
No tak zapomniałem że prawa rynku nie dotyczą gitarzystów. :facepalm: W ramach integracji lecę przemalować moje wiosła na bladoróżowy. Może to im doda mięcha. A na główce dorysuje logo "Kaszanka" to może urośnie od tego jeszcze jedna struna  :headbang:

Ale temat dotyczy Malwood a nie Mayo więc ogłaszam koniec offtopu
« Ostatnia zmiana: 09 Maj, 2010, 02:23:03 wysłana przez Mick »

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
3 Odpowiedzi
6276 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Lip, 2008, 14:20:40
wysłana przez Dexterek
25 Odpowiedzi
25047 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Maj, 2010, 12:45:40
wysłana przez mondomg
0 Odpowiedzi
3271 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Lis, 2008, 14:09:44
wysłana przez jerzees
27 Odpowiedzi
16101 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 17 Mar, 2010, 09:39:14
wysłana przez wuj Bat
3 Odpowiedzi
4569 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Sty, 2010, 22:34:41
wysłana przez theremin