Nie wiem czy powinienem, ale przytocze fragment maila z tej nocy od Pana Przemka:
"Witam!
Niestety, z przykrością zawiadamiam, ze w związku z powolnym "zwijaniem" działalności nie przyjmuje juz zleceń na customy. Jedyne co mogę zaproponować to rozważenie zakupu gitary "standardowej"."
Dobiło mnie to niezmiernie
