Autor Wątek: Stabilizator napięcia FURMAN vs. SAMSON  (Przeczytany 26636 razy)

locco

  • Gość
Odp: Stabilizator napięcia FURMAN vs. SAMSON
« 07 Kwi, 2010, 22:27:56 »
roznica jest wtedy, gdy masz na miejscu zjebana siec, brak uziemienia, skoki napiecia i inne tego typu atrakcje. ja slysze duza roznice pomiedzy brzmieniem wzmacniaczy w salce wieczorem albo w nocy i salka w dzien, kiedy w budynku duzo pradu ciagna ludzie i kiedy chodzi cala masa roznych urzadzen na paru piertach. generalnie dla koncertujacego muzyka albo czlowieka podpinajacego drogi sprzet do watpliwych zrodel pradu "must have".

swoja droga nie wiem, jak tam wyglada z tymi rackowymi zabawkami, bo po konsultacji u pewnego szefa specjalistow pomorskich od wzmacniaczy wyszlo na to, ze nie ma sensu bawic sie w stabilizatory za 200 czy 300 zl, bo i tak gowno daja, dopiero drozsze robia robote jak trzeba.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
16 Odpowiedzi
11459 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Cze, 2012, 23:33:57
wysłana przez zerotolerance
8 Odpowiedzi
6461 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Gru, 2011, 11:08:40
wysłana przez Grzgrz
3 Odpowiedzi
4272 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Gru, 2011, 01:44:33
wysłana przez grz_ost
4 Odpowiedzi
1903 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Sty, 2013, 13:23:24
wysłana przez qqryq
14 Odpowiedzi
7207 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Paź, 2015, 15:29:01
wysłana przez Radek M