Wróbel, zostaniesz moim fanem? 
Proponuję, żebyśmy stworzyli własny spisek, polegający na tym, że zostaniemy wszyscy nawzajem swoimi fanboyami!
Od tego momentu zaczniemy manipulować userami, co skończy się na wysokich wpływach z ich kont na nasze oraz przemożną chęcią oddawania się nam: i tak..., i tak..., i jeszcze tak...!
"Teoria spiskowa" zakłada na teoretyczne istnienie spisku. Ogólnie termin się
a) przejadł
b) zdewaluował
Bardziej jestem za tym, że po prostu są rzeczy na tym świecie, których nie można pokazać maluczkim, bo gremialnie jebną do lokalnej Wisły jak lemingi. Albo żeby nie wiedział wróg. Albo Żona. Przecież nawet mamie nie wszystko się mówi - a co dopiero mężu!
Ale jakoś nie jestem w stanie przełknąć istnienia spisku(ów) w skali globalnej. Kołdra zysków jest za krótka, a ciągnących za dużo.
Świetnie ogląda się "JFK" Olivera Stona. Obejrzcie se. Ja tam uwierzyłem - i czekam do 2029r.
