Autor Wątek: Co z tym spiskiem? Najbardziej trendy teorie konspiracyjne.  (Przeczytany 92416 razy)

Offline Junia

  • Gaduła
  • Wiadomości: 134
Wuju jak swobodny lot w paszczę szaleństwa to na całego i bez spadochronu ;)
Juniu a znasz taki kawał o gwoździach Wilsona? ;) :D

Nie;) to walnij go w kawałach ;) a tu specjalnie dla Ciebie, w prawdzie gdzieś już to pisałam, ale jest aktualne chyba.

Generalnie chodzi mi o to że bez względu na to jaka teza nie zostałaby wysunięta, zawsze jest antyteza, zawsze są zwolennicy i przeciwnicy, bardzo ładnie wyjaśnia to Peter Russell w swoim wykładzie, na temat pierwszeństwa świadomości, stanowisko filozofii i nauki, przedstawione moim zdanie perfekcyjnie, zapraszam do lektury ;)

W tej chwili wszyscy możemy być podpięci do Matrix, mając jedynie piękne symulowane doświadczenie przebywania tam gdzie każde z nas w chwili obecnej przebywa. Więc mamy prawo wątpić czy rzeczywiście jesteśmy tam gdzie jesteśmy, ale bez wątpienia tego doświadczamy, nawet jeśli jest to iluzją to wciąż tego doświadczamy. Zauważył to już Kartezjusz w swoim słynnym " Cogito Ergo Sum" (myślę więc jestem).
Kartezjusz szukał prawdy absolutnej a doszedł do tego że może podać w wątpliwość wszystko, każdą ideę, każdą filozofię, wątpił nawet w to czy ma ciało, poddawał w wątpliwość to czego doświadczał, a było to 450 lat przed wirtualną rzeczywistością. Zdał sobie w końcu sprawę że jedyną rzeczą, której nie mógł poddać wątpliwości jest sam fakt doświadczania. Nie ma kompletnie żadnego naukowego dowodu na istnienie świadomości, ponieważ nie ma sposobu na jej zmierzenie, nie istnieje eksperyment, który mógłby potwierdzić że ktoś jest świadomy, raczej wierzymy że tak jest. Wszyscy inni mogą być tzw. Zombi w języku filozofii . Zombi jest technicznym pojęciem w filozofii. Zombi to ktoś kto wygląda jak człowiek, zachowuje się jak człowiek na wszystkie możliwe sposoby, nawet twierdzi że jest świadomy, ale nie ma w sobie świadomości. To jest filozoficzna definicja zombi. Nie można przeprowadzić doświadczenia czy ktoś jest zombi czy prawdziwie świadomą jednostką, nie ma naukowych doświadczeń dotyczących świadomości. Naukowcy zainteresowani są obiektywizmem "prawdziwym światem" a świadomość jest subiektywna. Naukowcy poszukują prawd , które są wspólne dla wszystkich obserwatorów. Prawd na które wszyscy się zgadzają, prawd niezależnych od obserwatora, a świadomość w dużej mierze jest zależna od obserwatora. kolejna rzecz to fakt że wszechświat doskonale funkcjonuje bez potrzeby zrozumienia świadomości, i tu dochodzi do paradoksu, nauka byłaby dużo szczęśliwsza gdyby nie istniało nic takiego jak świadomość, jednak bez świadomości nie byłoby nauki, wiele jednak zaczyna się zmieniać w tej materii dzięki fizyce kwantowej. Wiele odkryć w fizyce kwantowej implikuje istnienie świadomości, neuro-fizjologia, neuro-psychologia zaczynają stawiać pytanie czym jest świadomość. Nie da się już dłużej zaprzeczać że jesteśmy świadomymi istotami. Rośnie zainteresowanie umysłem, rozwojem osobistym, sferą duchową...
Miłość, którą wstrzymujesz, jest bólem który nosisz...