Dzięki uprzejmości P. Jacka Kobylskiego mam pierwsze zdjęcia z naprawy, nie ma jeszcze kluczy i logo, ale co tam, podzielę się
Istnieje spora szansa że wiosło wróci do mnie zaraz po świętach
W naprawie jest od 2 tygodni. Oto fotki, Tadą
Edit: Jak pewnie zauważyliście, w oryginale główka była klejona z trzech kawałków, teraz jest naklejony Top, z przodu i z tyłu, więc wygląda zacnie, powiedziałabym że lepiej niż przed uszkodzeniem
Jeszcze tylko Logo, lakierowanie i wraca do mamusi