Mi się wydaje że teraz nie ma co filozofować - studio młode, ze sprzętem najwyższej klasy, do tego z cennikiem na którego może pozwolić sobie średnio prosperująca kapela. Dopóki nie trafią na "rodzynka" w postaci czegoś co coś osiągnie dzięki nim, dalej będzie "za lekko" etc. Wydaje mi się że dużo zależy od kapeli ,a nie tylko od producenta etc. Bo jak gitarzysta ma zjebany pomysł na dźwięk to mu z głowy tego nie wybijesz (znam ludzi co wogóle środkowego pasma nie używają - i czy jest to ciężkie, a według nich jest... lekko powiedzieć
).
Najlepiej pójść nagrać i zobaczyć co z tego wyniknie
. Te 3 doby gdy czujesz się jak gwiazda... kurwa bezcenne
- za następne cztery zapłacisz kartą kredytową babci
.... (dżołk)
