A mnie raz potrąciło auto jak niosłem Ibaneza 550 w casie Warwicka
Od tego czasu polecam wszystkim te case'y - gitara poszybowała trochę w górę, a później upadła na jezdnię, ale nic jej się nie stało :devil:Case był troszkę pęknięty w jednym miejscu ale też nic poważnego