Wiesz, prędzej czy później każdy trafi na jakiegoś aparata robiąc transakcje na allegro. Grunt to zachować spokój i przetłumaczyć jak dziecku. Z reguły działa.
Ja miałem taką sytuacje, że sprzedawałem kolekcje płyt w komplecie. Dziewczyna zalicytowała, wygrała aukcję. Po czym napisała maila "Witaj, wygrałam aukcje. Z tych płyt co wylicytowałam to chcę tylko..... (wymienione kilka pozycji).... resztę nie chcę bo mam. To w takim razie prześlę Ci mniej pieniędzy. Podała kwotę.....
Odpisałem, że licytowała komplet płyt. Powiedziałem, żeby przelała całość kasy. W innym wypadku zgłoszę sprawę do allegro.
I teraz uwaga. Przesłała mi zdjęcie pieniędzy, które ma na dowód, że tylko tyle ma. Śmiałem się z tego później pół dnia.
Myślałem, jak tu wybrnąć z sytuacji. Dałem jej 2tyg czasu na zapłacenie całości. Widocznie jakoś dozbierała i przelała kasę. Wtedy wysłałem płyty. Tak to jest jak się dzieci dopuści do komputera. Gorzej jak trafi się na dorosłego głupka.
spooky_head, może najlepszym rozwiązaniem będzie mu wytłumaczyć na jakich zasadach odbywają się transakcje na allegro. Prawa i obowiązki.