Z tym że (o ile się nie mylę, co w sumie nie jest do wykluczenia) MAudio nie robi już FW410, a nówkę wyrwać gdzieś jest niemal niemożliwe. W tej samej klasie masz ProFire 610, z którego ja sam korzystam.
Problemów jak na razie nie zauważyłem, tzn. są jakieś drobne problemy, nie wiem nawet czym spowodowane z revalverem (pewnie jakieś problemy z reaperem / revalverem i x64/x86 - wyjebywało mi revalvera często gęsto chuj wie czemu, sam program (.exe) podczas próby zapisu ustawienia riga jako preset (ale zapis ustawienia poszczególnego elementu riga do pliku działał bez zarzutu), z kolei wtyczka (na hoście x64 był bridge x86 i na nim vst) wyjebywała się nader często, nawet i bez wyraźnego powodu (ot włączam, armuję sobie ścieżkę gdy chcę pograć, albo klikam render albo apply fx jeśli mam di nagrane, a tu nagle mam ściechę dalej bez fx, bo revalver się wyjebał i się zrobił bypass)).
Jak na razie z niczym innym nie doświadczyłem problemów, ani na wejściach trs/xlr (gitara, mik), ani z midi (podłączaliśmy pianino yamahy na midi - wiadomo, kumpel nie umiał ustawić zegara, więc siało jak się uderzyło trójdźwięk, ale jak wszystko było ustawione jak należy - nie było problemów najmniejszych), do tego wtyki tse, lepou i cala reszta bez zarzutu.
Cena ProFire610 to w polsce jakieś 1600, w usa koło 1000 ($330-350, czyli teraz może trochę więcej niż 1k).