To nie fetysz, a konieczność. Czy to, że gitara jest leworęczna kręci Cię, podnieca, czujesz to delikatne mrowienie w rowie? Jakakolwiek gitara, byle lefti? Kamąn.
edit: uprzedziłeś mnie wuju. A babeczek też sobie leworęcznych szukacie, tylko takie was kręcą?
Zależy czy się ma lewo-, czy prawoskrętnego
mondo - kolega ma widocznie distorszyna na sprzedaż, a Ty go jeszcze podpuszczasz