A ja mam manię archaizmow i takie oto słowa jak "zawżdy" "azaliż" "zaiste" "albowiem" są u mnie na porządku dziennym.
Poza tym wkurwia mnie jak ktoś:
- zaczyna zdanie od "no więc" , "więc"
- odpowiada mi słowem "dokładnie"
- popełnia razace bledy jezykowe ("przyszłem", "poszłem", etc.)
Moje ulubione powiedzonko:
"przypuszczam, że wątpię."
"gdyby kózka kwiecień plecień to by ślimak ch*j ci w dupę".