Koniecznie niegazowana.
U mnie tylko niegazowana. Właściwie wokaliści nie powinni pić nawet piwa, ale mój foniatra przymyka na to oko. Dlatego unikam wszelkich koli, sprajtów czy innych. Lepszy Kubuś.
niby tak ale patrząc z doświadczenia wielu wokalistów chlapie że aż szumi. Chociaż przed samym gigiem, nagraniem etc. bardzo rzadko się zdarzało widzieć pijącego wokalistę.