Autor Wątek: Kolumny marszczala v30 i greenback i 5150/6505  (Przeczytany 11031 razy)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
Kerry kiedyś fajnie powiedział: w Magadeth każdy zabija nas wszystkich do kupy techniką, ale jako zespół nie tworzą całości. Kapela ma brzmieć jako całość.

Najsmutniejszym obrazkiem podczas sztuki są dla mnie statyczni kolesie, wpatrzeni w gryf, podjarani myśleniem o zajebistym sprzęcie stojącym za nimi, o drogich butikach w PB, kompletnie bez kontaktu z publiką.
Całość ma przecież być na tyle dobra by nie ograniczać nas jako muzyków, by nie musieć się smucić/myśleć o tym, że połowy tego co gramy nie słychać, ale najważniejsze na koncercie jest coś przekazać ludziom, ruszyć ich, myślenie o muzyce, nie o sprzęcie. Wielu na świecie jest sprzętowych onanistów, ale niewielu dzięki temu faktycznie słyszalnie potrafi się wyróżnić.

Niestety, nie przeszkadza mi ziom z jedną struna w nieheblowanej desce na tle rackowego guru, jeśli w oczach tego pierwszego widzę, że jest artystą, a nie mega-ego szpanera. Kogo wolimy słuchać: Seasick Steva czy Mr Pollacka?  :D

Ergo, kurwa - też se chcę kupić Marszala, jak tylko opylę Labogę. Może zabrzmi lepiej, może nie, ale też mam w sobie trochę nieskrywanej próżności - po prostu ;)
Paczki z głów!

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
55 Odpowiedzi
24796 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Cze, 2009, 17:16:04
wysłana przez g-zs
37 Odpowiedzi
20356 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Cze, 2009, 00:31:25
wysłana przez wrobelsparrow
2 Odpowiedzi
3200 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Mar, 2010, 00:04:07
wysłana przez Bjørn
11 Odpowiedzi
7540 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 12 Gru, 2017, 14:51:31
wysłana przez 2BeFree
10 Odpowiedzi
5877 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Maj, 2011, 00:11:25
wysłana przez majkelk