Autor Wątek: Ostatnio oglądane filmy  (Przeczytany 551548 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Ostatnio oglądane filmy
« Odpowiedź #200 19 Sty, 2010, 20:01:14 »
mondo - wiem co to jutu. I dlatego uważam że miejsce Edge'a jest owszem na scenie, owszem można go podziwiać za to co robi, ale NIE w takim filmie. I popieram Hamiltona:

Cytuj
Edge... to pizda. Wyglada jak pajac w tej wiecznej czapencji, wkurwia mnie (jak Skawa troche) Po co on tam w ogole ? Iommi i Angus nie zyja ? OK, ja rozumiem, ze fajne efekty, mialy byc 3 generacje (70s/80s/00s?). No to Josh Homme do chuja.

Mógłby być Homme. Na dobrą sprawę nawet i Dave Grohl (z tym że on jest raczej 90's a nie 80's), bo ma za sobą i bębnienie w Nirvanie , i trzymanie gitarki w FooFighters, i sesje nagraniowe w przeróżnych projektach... i jeszcze każdy ma swoje typy na "tego trzeciego", ja podrzucam pierwszego z brzegu który mi się nasunął (bez skojarzeń ;D ), pewnie paru jeszcze bym dorzucił.

Edge'a wzięli bo U2, Bono, głód w Afryce i polityczna poprawność. Owszem, Jacka W. można nie lubić uważać za pojebańca który w 3 dni nagra 4 płyty, ale nie można mu odmówić emocji, zaangażowania i WYRAŹNEGO własnego stylu. Edge wygląda jakby nie wiedział co się w ogóle dzieje dookoła, tylko sobie pindolił coś na gitarce co jednym uchem wleci a drugim wyleci. Poza tym jedno pytanie - DLACZEGO słuchamy (jeśli słuchamy :P ) U2? Przecież kurna nie ze względu na gitarę... kilka dobrych motywów które powtarza jakby mu się płyta zacięła to nie wszystko jeszcze.

Dobra, zdecydowany koniec OT ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.