Ja lubie zapach salki (prob)

i wzmacniaczy najlepiej rozgrzanych

taka mieszanina zapachu kurzu, stechlizny, czegos troszke przypalacego sie (kurzu:D) potu perkusisty i czegos tam jeszce.
Lubie jak gitara jest brudna - zmieszany z potem kurz w zaglebieniu mostka, kurz na glowce pod strunami i w meijscach gdzie sie nie dotyka

- a jednoczesnie w idelanym stanie i technicznie zadbana - jak mowil cygan - aldnie nawiniete struny, gąbeczka na glowce pod strunami itp. Tak zeby wygladala jak narzedzie a nie cos o co sie ocierasz.
I lubie tez jak najprostsze wiosla - pickup pokretlo dzura na kabel nic wiecej

narzedzie nie zabawka
