Autor Wątek: Wasze fetysze sprzętowe  (Przeczytany 18437 razy)

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Odp: Wasze fetysze sprzętowe
« 04 Sty, 2010, 15:49:03 »
hehe, tez mam kilka takich "dziwactw"

pierwsze i najwieksze - Binding

Po tym zawsze poznaje z jakim wykonaniem instrumentu mam do czynienia. Jezeli instrument jest fajowy, a binding jest popekany, krzywo podpilowany, zesrany chociaz troszke - wnerwia mnie to wprost niesamowicie. Reszte, typu zaciek lakieru, jakies obiscie czy cos w ten desen jak jest w granicach rozsadku - przezyje, a nawet czasem mi sie podoba.

drugie - podstrunnica. Lubie piekne drewna.Jak palisander, to ciemny, idealnie wykrojony, najlepiej zaokraglony od strony korpusu a nie ostro sciety(mowa o podstrunnicach bez bindingu), heban to mmmm......., klon ptasie oko mmm....

uwielbiam kiedy cavity, czy frezy pod pikapy sa fajnie wykonczone. Ktorko mowiac -  niezdrowo cieszy mnie to, kiedy miejsca gdzie wzrok nie siega, sa nienaganne.

A to ze dbam o swoje suczki jak cholera, to raczej typowe :)

aha, i zapachy tez lubie. Czasem sa mniej przyjemne, czasem bardziej. To jest jedna z tych niepowtarzalnych rzeczy.
Zapach B7 drazni mojego drugiego gitarula, a ja go ulubie. To nie tyle zapach gitary co case'a - cos jak zapach towarzyszacy lutowaniu. :) Kazda pachnie inaczej i to jest zajebiste.
 
« Ostatnia zmiana: 04 Sty, 2010, 15:52:49 wysłana przez Radek M »
No pain No gain !