U mnie tak samo. Najpierw musze sie wgryzc w muzyke czego nie da sie zrobic przy pierwszym przesluchaniu, potem zaczynam na serio odkrywac wszystkie smaczki. No i sa wykonawcy ktorym daje szanse ponownego i ponownego przesluchania, a sa tacy ktorzy odpadaja przy pierwszym.
No i potwierdzam to co mowi Sikor, jak cos latwo wpadnie w ucho, to potem ucho rownie szybko nie moze juz tego zdzierzyc.
Tak czy siak indukti ma u mnie duzego plusa za to co robia.