Ja przed świętami nie dam rady przybyć. Poza tym wzięło mnie na postanowienie adwentowe
a i dość nieprzyjemne zdarzenie miało miejsce w kręgu moich bliskich przyjaciół, więc nie imprezowo mi jeszcze jakiś czas pewnie będzie... Ale cóż - bawcie się dobrze, ja i tak obowiązkowo odwiedzę stolicę po świętach.