Autor Wątek: Trema, stres i takie tam przed sztuką... :P  (Przeczytany 15510 razy)

Offline Owczur

  • Gaduła
  • Wiadomości: 142
    • Devilish Impressions
Mój wokalista kiedyś w czasie instrumental intra poszedł za zasłonę na tyłach sceny i się wylał pod ścianą(pomieszczenie zamknięte).
W czasie tego samego koncertu basista był tak nawalony, że po minucie zastanawiania się dlaczego reszta nie zaczyna po jego intrze grać zauważył, że gra na nie tej strunie co trzeba(intro w formie ósemek na jednym dźwięku).
Całe szczęście że ten koncert był totalną klapą i było 10 osób, których wszystkich znaliśmy. A ile było ubawu jak sobie słuchaliśmy zarejestrowanego materiału :D Nigdy więcej ;)
Nie wiem czy pamietasz, ale my tez wtedy popilismy piwka, a zagralismy w sumie tak jak zawsze :D