Trafiłeś na cipkowatego właściciela i takiego samego współlokatora, chyba nic nie poradzisz
Jeżeli znajdziesz już stancję to po takich akcjach jak opisujesz ja bym nie wytrzymał i po prostu wpieprzył temu gościowi jeżeli dałby mi pretekst bo to co on wyprawia to się w głowie nie mieści. Myślę że i tak długo wytrzymałeś bo reszta by to zrobiła po tygodniu. Powodzenia w szukaniu, a przede wszystkim w trafieniu na normalnych ludzi.