Autor Wątek: Trudny współlokator - jeśli nie zabić, to co?  (Przeczytany 30245 razy)

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Kompa ma podpiętego do tej swojej wielkiej plazmy i przez jej głośniki słucha. Poza tym ma bumboksa, z którego słucha eski. Czasem nawet radio i tv naraz. Pomysł z kabelkami fajny, ale chyba tu nie przejdzie... zgłaszanie pirackiego stuffu mogłoby pociągnąć za sobą niepotrzebne ofiary, nie wiem co ta dziewczyna ma u siebie. Zresztą pogadam z nią jak jego nie będzie, co się nieczęsto zdarza ostatnio. Potem porozmawiam z właścicielem jeśli wciąż będzie potrzeba.

W ogóle to strasznie wpieniony przyszedłem dzisiaj z uczelni (zajęcia, transport miejski, Biednadronka, wiecie, usual stuff), rozpakowałem zakupy i zauważyłem, że ma u siebie włączony TV podczas sprzątania kuchni (zajęcie na min. 10 minut). Delikatnie spytałem, czy ogląda telewizję, a on zaraz się zaczął oburzać, że się ciągle go czepiam, upominam, że wyżywam się na nim bo wpieniony przyszedlem itd. Do tego upierał się, że włączony telewizor pobiera niewiele więcej prądu niż wyłączony, jakimiś amperami zaczął miotać w moim kierunku, skąd ja się NAGLE taki energooszczędny zrobiłem, no myślałem, że przez sam ton jego głosu mu odwinę.

Odpowiedziałem mu, że jakoś w to nie wierzę i zacząłem w ciszy robić sobie żarcie. Ten skończył sprzątać i zaczął nawijać, że "wy to w ogóle jacyś dziwni jesteście, alienujecie się, zamykacie w pokoju bla bla bla" odpowiedziałem mu, że naszym priorytetem w tym mieście jest przede wszystkim nauka i nic mu do tego, przecież my mu tym nie przeszkadzamy. A on "no tak no tak, ale ja tu przyjechałem przede wszystkim żyć, a ty wynajdujesz problemy. ale spokojnie, ja już z takimi mieszkałem i umiem sobie z takimi buntownikami radzić". W tym momencie mój łeb osiągnął poziom wrzenia, ale opanowalem się i odparłem tylko: "Przeciw czemu według ciebie się buntuję?" Jakoś nie potrafił odpowiedzieć, zaczął się jąkać i stękać. Wziąłem jedzenie i poszedłem do pokoju.

Wybaczcie, że się tak wyżalam, ale mi to chyba pomaga. Tak w ogóle to jesteście wspaniali, kocham was. Nikt by mi tak ślicznie nie doradził :*
« Ostatnia zmiana: 19 Paź, 2009, 16:48:55 wysłana przez mondomg »