Autor Wątek: Trudny współlokator - jeśli nie zabić, to co?  (Przeczytany 31346 razy)

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
To jest identyczna sytuacja jak u mnie, tyle że mieszkam z rodzicami :D
Pogadajcie sobie solidnie, a jak nie pomoże to już pozostaje tylko odgrywanie się na sobie w nieskończoność - ja takie lubię :D
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!