Autor Wątek: "Syndrom zajebistości"  (Przeczytany 14953 razy)

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #25 24 Wrz, 2009, 11:10:55 »
Wiesz, w sumie to wyrażać siebie można nie tylko poprzez układ nutek na pięciolinii, ale także przez aranżację, wykonanie utworu, wszelakie formy ekspresji muzycznej. Tak więc imo to, że ktoś podrzuci Ci jakiś fajny riff, czy zajammuje jakieś solo do Twojego kawałka, tudzież Ty zagrasz coś do jego riffów, nie musi wcale oznaczać, że przestaje on być Twój i specjalny.
Z drugiej jednak strony, o ile dobrze Cię zrozumiałem, fajnie znać kogoś kto potrafi mieć podobne podejście do muzyki - podejście à la kompozytor, czyli nie podejście wykonawcy, a autora. Bo jakoś tak spostrzegam że masa gitarzystów ma silny wstręt do zapisów nutowych oraz programów typu gp, co, jak mniemam, spowodowane jest tak wielkim przywiązaniem do charakterystyki wykonania. A przecież nikt nie mówi, że Guitar Pro nie brzmi jak komputer, dla mnie zresztą tak właśnie ma brzmieć, nie ograniczając mnie w żaden sposób w tym, co mogę z zapisanym tam riffem zrobić dalej.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon