Ken Owen,byly perkusista z mojego ukochanego po wsze czasy >Carcass<
Strasznie przykre ze przez pierdolonego zdrowotnego pecha musiał zaniechac gry na perkusji w reaktywowanym niedawno Carcass,chociaz jezdzi z chłopakami po festiwalach i wychodzi na scene i tyle na ile sprawnosc po wylewie mu pozwala gra sobie krótkie solo. Bardzo to dla mnie wzruszajace,ma wspanialych przyjaciół w zespole i przyjecie publiki.
a ten drugi na fotce to sami zobaczcie kto to
http://www.myspace.com/goryblizzard