Tak samo jak na Trzaska, tak i na Nawrockiego zagłosowali religijni wyznawcy PiS, ale też gówniaki zapatrzone w Brauna i Mentzena.
Nie wiem, czemu Konfederacja robi się tak popularna, ale wiem, że wygląda to na jeszcze skrajniejszy podział niż był do tej pory.
Polska powiatowa, gówniarze, ludzie niewykształceni, menel i ogólnie patusy 500 plusy. Ta śpiewka wykształciuchów glosujących na lewicę już się dawno wyczerpała 
Bycie lewicowcem z definicji wyklucza pierdolenie klasistowskich kocopołów - to akurat konserwatyzm pielęgnuje nierówności społeczne jako "przyrodzone i sprawiedliwe". A śpiewka o wykształciuchach to akurat antyintelektualizm, o którym wspominałem

Jak pokazuje kolejny z kolei prezydent - w pewnych kręgach nawet dr przed nazwiskiem nie świadczy o czyjejś inteligencji, mądrości albo nawet wiedzy o świecie.