30% przy takich wahaniach cen gruntów, materiałów budowalnych, robocizny, podnoszeniu pensji minimalnej, podpisywaniu umów na x lat do przodu z blokowaniem ceny i stopach procentowych które potrafią wyjebać z 2,5% na 8% uważamy za zdzierstwo?

Cena i marża to pochodna niestabilności przepisów i rynku w naszym kraju. Jak się ucywilizuje jedno to i drugie się uspokoi.
A zarabianie na wykończeniach przez deweloperów to super biznes przez różnice w VAT. Patrz jak wyżej, kulawe prawo.