Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1783604 razy)

Online Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 477
  • It is useless, to resist.
Wiecie co, cała ta dywagacja na temat wynajmować czy kupić idzie się jebać w momencie, kiedy człowiek zda sobie sprawę, że nie stać go nawet na wkład własny.

W Kraku zwykłe 2 pokoje (37 metrów!) potrafi kosztować 700k.
Niecałe 50m to już niecałe 800k minimum, w stanie surowym. Łatwo znaleźć oferty bliżej miliona.
Zaznaczam - to małe mieszkania, które są właściwie minimum dla pary, zresztą gdybym był singlem, to w tym wieku i tak byłoby to akurat na wymiar. Nie mówimy tu o dwóch osobnych pokojach, na planach wygląda to tak, że jest kuchnia z salonem i sypialnia. Gdyby trzymać się tego, co kiedyś z dziewczyną dyskutowaliśmy, to w takim układzie tak naprawdę potrzebujemy 3 pokoi.

Najmniejsze 3 pokoje z kolei to jest znów minimum 800k, często 1.1M+.

Zakładając wkład własny 20% - bo takie zdaje się jest obecnie realne minimum - znaczy że trzeba mieć przy sobie te 200k już w gotówce. Pany, jak nazbierać takie pieniądze zarabiając w okolicach średniej krajowej? Jeszcze w momencie kiedy w tym mieście co chwilę są masowe zwolnienia i nikt nie może być pewien jutra?

Kurwa, sam jestem na wylocie, zostały mi 4 miesiące pracy, i jasne, jak wszystko dobrze pójdzie to dostanę solidny bonus, ale to nie będzie nawet połowa wkładu własnego, nie mówiąc o dalszym jebaniu się z ewentualnym kredytem przez 30+ lat życia. Ja nawet nie wiem, czy tyle jeszcze przeżyję.

800tyś za 50m2 w Krakowie? Brzmi jak promocja :D

Mnie się udało ogarnąć z 10% - wiadomo, bank sobie odbije to marżą itp. No i nie każdy bank Ci da te 10%, trzeba się konkretnie dowiadywać, bo ja dostałem info, że 10% daje PKO BP, PKO SA, Velo oraz Alior, a realnie tylko PKO BP dało mi logiczne warunki.

Oczywiście, że to jest dramat, że trzeba napierdalać na wkład własny i jak masz te 20% to jak na etaciorstwie? Trzeba mieszkac u starych pokątnie albo w jednym pokoju jak zwierze i po prostu ciułać. Ja nie ukrywam - bez pomocy starych z obydwu stron nie dałbym rady XD Mnie chodzi o sytuację, w której ktoś ŚWIADOMIE wybiera wynajem pomimo możliwości przejścia na swoje w ramach hipoteki.
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.