Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1907780 razy)

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 494
  • It is useless, to resist.
Kwestie skupu mieszkań, podatków, kto co komu wolno - to już tam chuj. Ja mówię o relacji najemca - wynajmujący i zapisów prawa, które niby obowiązują, ale to zazwyczaj wynajmujący sobie je interpretuje wedle własnego widzimisię i to zazwyczaj w większości przypadków to najemca jest jebany w dupe i traktowany jak osoba gorszego sortu. Ja w ciągu 10 lat trafiłem RAZ na typa, który traktował mnie jak normalnego człowieka, a nie dojną krowę czy chuja od naprawiania jego błędów. Może dlatego, że był w moim wieku? Nie wiem :D

To, że się zdarzają akcję z niepłaceniem, wymianą zamków, barykadowaniem się - oczywiście, ale serio ile na powiedzmy 1000 wynajmów jest takich akcji? Ilu wrocławskich studentów odpierdala takie akcje albo rodzin z dziećmi? I czy to jest naprawdę aż taka skala, że wynajmujący srają się jakby na porządku dziennym każdy miał im drugiego dnia obsrać podłogi i powybijać dziury w ścianach? I traktują najemców jak potencjalnych dewastatorów. Swoją drogą też komedia - każdy rozjebie, zniszczy, zdewastuje podłogę po niej chodząc, ale jednocześnie dalej brnie w ten biznes, wynajmuje, stresuje się, bije pianę itp., straszy brakiem zwrotu kaucji itp. :D

Ta ustawa sprzed 20 lat jest dziurawa - zgadza się, na dzisiejsze realia jest już mocno nieaktualna a i na tamte czasy, te zapisy są moim zdaniem kompletnie odklejone (mocno nie rozbawiły naprawy źródeł ciepła: dostajesz chujowo działający albo wadliwy piec czy bojler i co chwilę musisz łożyć hajs na jego serwis?) i ona właściwie nie nakłada żadnych obowiązków na wynajmującego, który ŁASKAWIE mi mieszkanie udostępnia, bierze hajs i ma wyjebane XD No ale skoro ta ustawa i zapisy są obowiązujące - to do kurwy się ich trzymajmy z obydwu stron.

Odnośnie wypowiedzenia - można chyba za obustronną zgodą ustalić krótszy - właśnie miesięczny okres. Ale nie masz obowiązku się na to zgadzać. Ale wtedy nikt nie musi chcieć ci tego wynająć - to działa w dwie strony :D

I oczywiście wiele można mówić o instytucji kredytu hipotecznego - ale ja serio wolę gryźć ziemię i napierdalać nadgodziny w magazynie, niż być na łasce bądź niełasce jakiegoś chuja polaczka uważającego się za ziemskie panisko który z łaską umożliwia mi sranie do jego 20 letniego kibla z 20 letnią spłuczką oczekując, że BROŃ BOŻE TA SIĘ NIE ZEPSUJE BO 20 LAT TEMU ON ZAPŁACIŁ ZA NIĄ 500 ZŁ XDDD
« Ostatnia zmiana: 04 Kwi, 2025, 11:40:40 wysłana przez Mother Puncher »
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.