Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1912639 razy)

Offline Rot

  • Gaduła
  • Wiadomości: 401
Trochę smuci, pod pewnymi względami cieszy, ale też trochę wkurwia:

"straciłem" praktyki w studio.
Ogółem sytuacja tam się pierdoliła ostro odkąd przyszedł ten cały Gilu, czyli niecały rok już. Typ nie umie w ogóle dziarać, zachowuje się jak zjeb, chleje w czasie pracy, rzuca niestosowne komentarze do klientek ale też koleżanek ze studia, drze ryja i generalnie robi z siebie pajaca. Ale szefowa mu poleruje berło więc typ jest nietykalny i promowany, mimo że tatuaże robi serio januszowe jeśli jeszcze nie gorzej.
Z końcem roku odeszła Magda, jedna z dwóch osób nie licząc mojej lubej, które tam cokolwiek ogarniały jeszcze, co doprowadziło do dramy i bólu dupy właścicielki.
Mój mentor pojawia się rzadko i w rezultacie nie miałem co tam już robić i od kogo się uczyć, więc tego dnia kiedy mi szefowa komunikowała że ze mną tam koniec to właściwie przyjechałem tylko po rzeczy (mina typiary w ogóle bezcenna).

Mimo wszystko jednak nie mam już gdzie dziarać, nie mam od kogo się uczyć, więc jednak spory krok do tyłu. Moja luba może tam posiedzieć jeszcze do końca miesiąca, bo zmieniają się zasady gry i od tej pory studio po prostu będzie wynajmowało stanowiska, zamiast mieć pracowników.
I niestety tu się zawiodłem, bo nagle okazało się że od razu przyszła chmara jakichś gówniarzy, jedna laska nawet robi nienajgorzej, i czuję się jakbym tę batalię przegrał, bo nadzieja była taka, że zostanie ta ruda małpa z tym alkusem i interes pójdzie im się jebać. Niestety, nie pykło.