Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1911648 razy)

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 257
Jak ma Ci przyjść niższa wypłata w podatku progresywnym, skoro płacisz wyższy procent liczony dopiero od kwot przekroczonych w każdym progu?
No właśnie sobie wytłumaczyłeś jak. Jeśli przekroczył dochód 120k w listopadzie to grudniowa pensja będzie obciążona 32% a nie 12% i dostanie mniejszą wypłatę na rękę.

Podatki dochodowe wprowadzono w celu finansowania wojen i po ich zakończeniu już zostały więc odwoływanie się do założeń historycznych nietrafione.
Podatki progresywne to taka ładna bajka jak o yeti. Im masz wyższe dochody tym będziesz płacił je niższe bo zmienisz formę prowadzenia działalności.
Przykładowo jak sumarycznie kasa z etatu i zleceń powodowała że się wbijałem w drugi próg to założyłem JDG na zlecenia. Teraz przeszedłem z JDG na Sp. z o.o. i opodatkowanie spadło mi o 14,9% i nie muszę już płacić dwóch składek zdrowotnych na NFZ z które nie korzystam od 12 lat.

Jak chcemy uczciwych podatków to tylko obrotowy a kredyty na stałe oprocentowanie w całym okresie trwania (bez jakikolwiek obowiązkowych dodatkowych produktów typu polisy) i wyłącznie do kwoty depozytów w banku a nie jako rezerwa cząstkowa. Skończy się lichwa i dojenie ludzi z pracy.


Razem nie planowało zabierać 75% z całego miliona, jak zarabiasz milion rocznie, tylko tak jak to działa na całym świecie: każda kwota powyżej jednego progu liczy się do następnego progu, czyli powiedzmy hipotetycznie, że: jeśli ostatni próg by się zaczynał od pół miliona rocznie, to płacisz najwięcej od drugiego pół miliona, a od każdego niższego progu odpowiednio niższy podatek. System ekonomiczny nie ma zniechęcać Cię do przedsiębiorczości, tylko bierze pod uwagę, że w momencie, gdy zarabiasz tyle kasy, to już pracują na Ciebie inni ludzie, którzy zasługują tak samo jak Ty na dostęp do służby zdrowia, szkół i innych standardów cywilizowanego państwa.
No kurwa na pewno nie zachęca xD
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan