Co to znaczy, że Fractal zawsze brzmi jak Fractal?
Moim zdaniem, szczególnie high-gainy we Fractalu mają taki wspólny mianownik w tym, jak brzmią i przede wszystkim jak się na nich gra - jakieś takie tightness w dole i coś charakterystycznego w środkowym paśmie. Nie wiem, na ile to kwestia tego, jak funkcjonuje symulacja kolumn czy samych wzmacniaczy - nigdy nie miałem Fractala na własność - ale dla mnie zawsze ich brzmienie jest „wypolerowane”, gdy np. w ToneXie bardziej czuć, że niektóre konstrukcje to bardziej „bestie do ujarzmienia”, a w FM3 nawet rozkręcona Plexi jest bardziej jak Friedmanowskie wariacje na jej temat, że wszystko brzmi dobrze.