@nikt ale jaka dyskusja? Prowadzona w głównej mierze przez chłopów o tym, czy baba ma prawo o sobie stanowić czy nie? Co to w ogóle za dyskusja? XD To jest tylko i wyłącznie element gry politycznej i zgarniania elektoratu. Problemy tego typu by nie istniały, jeśli państwo stworzyłoby warunki i klimat do robienia gówniaków. Państwowe żłobki, przedszkola, czy gwarancja, że kobieta nie zostaje z problemem sama. Ten wskaźnik demograficzny to rozumiem spierdolił się z innego powodu niż rządowe pomysły?
Pojęcie ,,życia poczętego" nie istnieje w kontekście biologii. Albo coś jest zdolne do życia albo nie. 1 miesięczny płód nie jest zdolny do życia. 7 miesięczny w inkubatorze tak. Pojęcie to jest stworzone tylko i wyłącznie w celach światopoglądowych w celu uzasadnienia swoich wymyślonych, opartych o religijne dogmaty, przekonań. Robienie zadymy z powodu usuwania z macic 4 czy 8 tygodniowych płodów nie ma żadnego uzasadnienia biologicznego. Są to tylko przekonania (znowu o dziwo) chłopów, bo najwięcej do powiedzenia w kwestii tego co wolno babie a co nie, mają chłopy. Gwarantuję, że jak dupa będzie miała warunki do urodzenia i wychowania dzieciaka, to nie będzie chciała go usuwać. Dlatego najlepszą opcją jest zamknięcie mordy i zapierdalać robić tak, żeby tym babom te warunki stwarzać. A im zostawić wolną wolę. Dyskusja tego typu jest rzeczą absolutnie nieistotną i zgadzam się z Tobą - jest jej w przestrzeni publicznej za dużo. A sprawa przecież jest prosta, jeśli wypierdoli się wymyślone religijne dogmaty. Bo bądźmy szczerzy - tu nie chodzi o moralność per se.
Ale ja wiem, nie ma nic gorszego dla chłopa od inteligentnej i wolnej baby