Autor Wątek: Programowalne LAMPOWE wzmaki  (Przeczytany 6223 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 499
Odp: Programowalne LAMPOWE wzmaki
« Odpowiedź #25 25 Maj, 2023, 15:46:33 »
Trochę nie wiem jak na to odpowiedzieć, bo jestem zjebany i chuja sam wiem/umiem :D

Najbardziej lubię DR-kowate przestery, które by ukręcać tak, aby do leadów były gładkie lejące się niemalże jakby z 8bitowgo syntezatora z lekkim delayem, a do rytmu były nie tight selektywne, a wręcz przeciwnie takie drgające gruboziarniste, gdzie w pewnym sensie nie słychać do grasz, tylko np. jak zagrasz powerchodra, durowy akord, albo molowy akord, to każde z nich będzie się zlewać w tak jakby jeden dźwięk, ten sam, tylko każdy w wersji o innym tonie, innym zabarwieniu. Tylko aby charakter tego przesteru był jak taki drapiący gruzowaty distortion, a nie brzęczący fuzz. I właśnie takie "niedojebane crunche" będące pushed cleanami z przesteru o charakterze takiego zachrypniętego distortionowego rzygania i tak dalej, zamiast tego, co ludzie zazwyczaj lubią. Ogólnie to brzmieniowo era numetalu, ale na sterydach jeszcze. Także akurat utrzymywanie podobnego charakteru brzmienia w różnych wersjach mi akurat by leżało, zakładając, że ten charakter mi pasuje ;)

W młodości z braku kasy, a dorosłości czasu, osobistej styczności z prawdziwym sprzętem nie mam za wiele niestety w swoim doświadczeniu, ale jak pamiętam jak mi się na wzmakach typu Ibanez Toneblaster (tranzystor brzmiący generalnie jak metal lat 90) dobrze i łatwo kręciło w miarę podobające mi się brzmienia, tylko właśnie od zawsze od samego początku mojego brzdąkania w liceum drażniło mnie to, że zazwyczaj na jednym kanale mogłem ukręcić 5 podobających mi się brzmień, a na innych kanałach właśnie przez inny charakter mi się nie podobały, i przełączanie się między kanałami nie dawało mi tego, co byłoby mi przydatne. I z tego powodu w którymś momencie uznałem, że chuj że wzmacniaczami, że cyfra da mi tę lepszą swobodę i jeszcze z różnymi modelami symulacji nauczę się różnych charakterów brzmień itd. - ale w praktyce to właśnie się dla mnie nie spisuje, bo nigdy cyfry nie umiem satysfakcjonująco ukręcić i dla mnie właśnie wszystkie symulacje brzmią tak samo, charakter praktycznie kompletnie zależy od użytego IR a nie modelu wzmaka jak dla mnie i nigdy nie brzmi tak, jak to co mi siedzi w głowie, co mi się by dobrze odczuwało. I wiem, że to ze mną problem, że chuja umiem, ale jak się dowiedziałem o programowalnych ampach to stwierdziłem, że sobie spróbuję ułatwić jednak życie :D

I póki co najbardziej budżetową opcją byłoby jednak zapolowanie na używkę H&K Switchblade i na nim nauczyć się grać i później kombinować z ogarnianiem poważniejszego sprzętu ;) i już prawie zdecydowałem, że w to prawodpodobnie będę szedł jak dozbieram kasy. Jednak zawsze dobrze wiedzieć, za czym się rozglądać jako następny etap, bo ludzie tu na forum są po prostu ode mnie o wiele bardziej ogarnięci
« Ostatnia zmiana: 25 Maj, 2023, 21:36:26 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
34 Odpowiedzi
15823 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Kwi, 2010, 00:24:30
wysłana przez terrormuzik
6 Odpowiedzi
2845 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Kwi, 2017, 22:36:03
wysłana przez stanley amps
5 Odpowiedzi
2371 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Wrz, 2024, 18:37:35
wysłana przez ITHMW