też to zauważałem i nie rozumiem. Aktualnie szukam SG i ceny na rynku równają się cenom nówek, nie wiem na co liczą ci sprzedający, że ludzie nie mają neta i nie potrafią porównać cen. Plus sklepy mają coraz to wygodniejsze polityki zwrotu i wymiany.
Teraz trudniejsza sprawa - sprzedawcy i handlarze, jest paru takich, którzy robią dobrą robotę szukają i polują. Ale jest paru z którymi rozmawiałem np telefon pierwsza sprawa cena i targowanie (o wiosle ani pytania), ale nie o 2 stowki czy coś, tylko jak handlarze samochodowi. Wiosło 3200, oferta 2600 i gadanie co ile jest warte, ile kiedyś kosztowało, jak ja jako sprzedający nie mam racji, a potem widzę cena 4300 i opis jaka to jest dobra oferta.