No Hipshoty już Korea ponoć? Albo zawsze tak było?
Podsumowując Chiny, Indo, Korea - imo to już dzisiaj nie ma znaczenia. Trzeba trafić w dobrze zrobiony egzemplarz. Mam przed sobą dwa LTD z indo, jeden 7k, drugi 4k, obydwa z serii 1000. Ten za 4k spoko, ale bstock bo lakier schodzi, ten za 7k siodełko wycięte z parapetu, do wymiany bo rwie struny, na gryfie szpachla, progi z hebanu tak wylazły że binding popękał. Eh.