Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1391970 razy)

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Szczerze nie potrzebuję samochodu na stałe, skoro wg obliczeń stoi ponad 90% czasu. Wpadam teraz do Polski, biorę Traficara, jeżdżę autobusami, pociągami, a nawet hulajnogami i w ogóle nie czuję braku auta. A jeszcze wyobraź sobie, że klikasz i jakiś elektryk sam podjeżdża po Ciebie. Tak widzę rok 2050, a nawet 2030, a nie jakieś strachy przed nie wiadomo czym. Tak naprawdę przed zmianami.
Kwestia optymalizacji czasu użycia samochodu nie musi być rozpatrywana tylko w utylitarnym aspekcie. Posiadanie, w szczególności środka transportu, daje poczucie wolności i samostanowienia. W pełni rozumiem powściągliwość przed zmianami, które mogą ingerować w personalistyczne aspekty jednostki, bo jednak mamy w tym zakresie różnorodność, mimo że dominującą motywacją w zachodnim świecie jest motywacja ekonomiczna (na której grzbiecie próbują się utrzymać maltuzjańskie normy ideologiczne). Społeczeństwo to nie suma jednostek, to niezliczona ilość własności wyłaniających się z interakcji między nimi, jak i innymi systemami. Ostatnie lata to apogeum autystycznego wyobrażenia rzeczywistości: statystyk, modeli, map, schematów, selektywnych manipulacji bez poczucia kontekstu.