Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1411200 razy)

Offline excubitor

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 76
Ciekaw jestem, ile osób, które straszą zdjęciem Schwaba i hasłem wielki reset, faktycznie przeczytało książkę Richarda Floridy, a nie tylko bazuje na jednym, szurniętym artykule duńskiej socjalistki i filmikach Tradera21. Z każdym takim artykułem mam ochotę coraz bardziej zweryfikować, czy pan Klaus faktycznie tak twierdzi, bo inni po zapoznaniu z tematem twierdzą, że to jednak głównie straszenie, np: https://marciniwuc.com/wielki-reset/

I jasne, jest coraz bardziej wkurwiający trend w kierunku wszystkiego na abonament, łącznie z tak głupimi pomysłami jak podgrzewane fotele.
Z drugiej strony, w gęsto zaludnionym mieście carsharing może mieć sporo sensu, bo nawet po moim bloku widzę, że połowa samochodów na parkingu głównie stoi, nawet w "godzinach pracy". Gdyby nie to, że do najbliższego panka mam przeważnie ze 2km, to sam bym się zastanowił, czy nie odpuścić, bo pewnie bardziej by mi się opłaciło przy mojej częstotliwości jeżdżenia.

Nie porównywałbym naszego świata do Chin, z tego co pamiętam, to kilka europejskich państw wprowadzało prawa, które miały zabezpieczyć przed takimi pomysłami. Więc dopóki nie pozwolimy Chińczykom na zwycięstwo kulturalne i sprzedanie ichniego modelu społeczeństwa w pakiecie z telefonem, odkurzaczem, tosterem i deską klozetową xiaomi, to powinniśmy być bezpieczni, przynajmniej zostając w UE. Z tego powodu staram się nie kupować produktów chińskich marek, gdzie tylko to możliwe. A jak się da, to i nie brać rzeczy made in PRC.

E: Przeczytałem artykuł. Jasne, autor porusza ważne problemy, ale w przesadnie dramatycznym tonie, z niepotrzebnymi wycieczkami w kierunku brytyjskiej rodziny królewskiej, a ostatecznie proponuje jakieś radykalne rozwiązania typu "ban (...) corporate profit-making from all human necessities" - czyli co, firmy mają wszystko robić charytatywnie?
« Ostatnia zmiana: 30 Sie, 2022, 14:19:11 wysłana przez excubitor »
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."