Wiadomość #46410

[Vlad The Vampire]

Jeśli zależy Ci na czystym kanale to sobie odupść KK. Zwykłe 800 (tu mam na myśli 2203 i 2205) grają bankowo ie gorzej, są bardziej uniwersalne i mają bardzo fajny czysty (zwłaszcza jak się vol w gitarze skręci), dopalona 800 zagra wszystko. KK też fajny amp, ale przegrywa to porównanie. Jak z ZW nie wiem, bo na tym nie grałem nigdy. A co do starych JCM, traf Drake'a i tak dalej, to wg mnie jest pałownictwo. Wszystkie 800 grają fajnie, czy to 2203 reissue czy epokowy zabytek. Z moich osobistych obserwacji nie wynika, by stare egzemplarze jakoś pożerały brzmieniem reissue. Owszem różnice jakieś tam były, ale czy aby na pewno zawsze na korzyść epokowych 800-tek? Ze starymi headami jest ta kwestia jeszcze, że żaden nie gra tak samo i można się wciąć, dlatego ja bym celował w reissue nie martwiąc się mitomanią. Różny stopień wyeksploatowania, różny stan elektrolitów i takie tam, nie znam się na tych technicznych rzeczach, ja tylko gram, ale kiedyś odbywałem na ten temat dłuższa pogawędkę z bardzo kumatymi ludźmi i mi tłumaczyli, czemu jeden staroć jest fajny, a inny na pierwszy rzut oka wypieszczony gra już gorzej. 2203 reissue ma pętlę w przeciwieństwie do starych modeli, a pętla to wg mnie rzecz absolutnie niezbędna, ale co tam kto lubi.