Hahahaha... ...dobre. Ja mam inny system. Gitary nagrane, miks zostal zrobiony to ewentualnie narzucalem male poprawki EQ. Kolejne wielkie zmiany wprowadzalem z kolejnym kawalkiem. Nie sluchalem tego samego miksu po 100 razy. Po 10 razie przechodzilem do nowych nagrywek. Zreszta OMSON wie, ze ja mam syndrom idealnego brzmienia z pedalboarda w sensie tak jak slyszycie gitary to tak brzmia w realu. Zadnej ingerencji i ciecia gory, dolu czy EQ nie przewiduje na przyszlosc. Wlasnie zaopatrzam sie w maly 7 band EQ by miec ideal na wejsciu. Wgrywam i tak ma kurwa byc, a nie moze tu tego troche albo tamtego troche. Ja mam wizje swojego brzmienia i tym torem jade.