Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1643514 razy)

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 866
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
1.5 roku temu jechałem na hulajnodze na dworzec kolejowy, następnie pociągiem do pracy i wycieczka w jedną stronę door-to-door zajmowała mi godzinę. Po czasie zmienił się rozkład pociągów, zamiast tracić na dojazd i powrót dwie godziny dziennie to byłoby około 3.5 godziny do tego z przesiadką w centrum miasta na dworcu głównym. Bilet miesięczny na pociąg oraz dodatkowy na komunikację wychodził mi niewiele taniej niż paliwo. Moja Pani pracuje poza Poznaniem. W linii prostej jakieś 5-6 kilometrów. Oddanie dziecka do żłobka, pójście na komunikację i dojazd do pracy to około godziny w jedną stronę. Powodem jest jakże zajebisty rozkład jazdy.


4string