Autor Wątek: MOTO-MOTO, czyli czym się lansujecie oraz czym lansować byście się chcieli  (Przeczytany 311159 razy)

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
Z cyklu co się dzieje z 40-stką.

Naprawiłę podnośnik


Skasowałem luzy na kierownicy...części owo. Okazało się, że świętej pamięci wujko, który dziadkowi ten traktor niegdyś naprawiał założył za małe wpusty na wałki maglownicy przez co je wyrobiło. Nominalnie te wpusty mają być 10x9 a u mnie powybijało je miejscami nawet na 12mm. Muszę powęszyć po okolicy czy ktoś mi to ponapawa, przetoczy i wytnie rowki lub może znajdę jakieś używki na olx. Niestety żeliwo.
Postanowiłem mimo wszystko trochę odbiec od oryginału i zamiast wymienić wałek kolumny i nakrętkę na oryginalną to przeprowadziłem lekką "modernizację" i założyłem wałek na śrubie kulowej. Trochę mnie to kosztowało roboty ale dzięki temu znaczne lżej chodzi kierownica no i luz wyczuwalnie mniejszy, choć nadal nie zerowy przez te wpusty i pewnie przednią oś. Wymieniłem też główki na drążkach i wyregulowałem zbieżność. Prowadzi się znacznie lepiej choć na pewno do tematu jeszcze wrócę.


Hamulce już wszystkie sprawne. Wymianę klocków i pasków od ręcznego zostawiam na potem. Została też pompka hamulcowa do wymiany bo trochu cieknie.

Coś mi klepie w silniku na niskich obrotach. Wziąłem się za regulację luzów zaworowych i jasnyhuj. Na niektórych zaworach luz miałem spokojnie ponad 2mm xD Tak robili kiedyś silniki. Żadnej kolizji i pewnie przez długie lata tak pracował. Po regulacji luzów niestety klepanie nie ustało ale trochę lepiej zapala. Następna pod młotek idzie pompa wtryskowa ale wpierw się muszę doedukować jak się za to zabrać.




Póki co w kwestii robót raczej go zostawiam. Następny etap to rozpołowienie maszyny i robota nad zwolnicami, skrzynią biegów, przednim zawieszeniem i silnikiem czyli pewnie nowe panewki na start i inspekcja cylindrów, tłoków etc. co trzeba to wymiana/regeneracja. Tego jednak nie chcę robić na dupnej posadce w stodole. Mam plan żeby sobie wylać posadzkę betonem w nieużywanej starej przedwojennej oborze. Może do przyszłego roku się z tym wyrobię. Póki co jeździ bo jeździ :D Jak posadzki do przyszłego roku nie zrobię to może wezmę się za elektrykę choć nie jestem pewien czy jest sens jak ciągnik jeszcze czeka rozpołowienie i rozbieranie bloku. Zobaczymy.

GRATIS:
28-mka mojego dziadka od strony ojca :D
« Ostatnia zmiana: 12 Paź, 2021, 23:46:36 wysłana przez blendamed »