Najgorsze jest nazywanie tego świrowania przez wielu tłumoków socjalizmem - żaden lewicowiec nie pochwali takiej podłej kiełbasy wyborczej, kiedy mamy niedofinansowane szkoły, dziurawą służbę zdrowia (a w szczególności psychiatrię dziecięcą, którą zresztą *** próbował już ostatecznie zaorać w imię cholera wie czego) i ogólnie państwo z kartonu. 500+ jeszcze tak - jakkolwiek idiotycznie motywowane (serio ludzie mieliby zacząć płodzić więcej dzieci dla 500 zł? statystyki jakoś tego nie odnotowały), to wiele dzieciaków wyszło ze skrajnej biedy, padły rozmaite parabanki i SKOKi (oczywiście *** dał im bailout niczym pełnoprawnym instytucjom finansowym, bo Bierecki), ale na co te kolejne tysiące dla rodziców - może jeszcze znowu wprowadzą bykowe?