Autor Wątek: Pastor to nie naukowiec (gizmi vs Bat) OT wydzielony  (Przeczytany 1965 razy)

Online niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 056
Póki gość nie wciska nikomu żadnych specyfików pseudomedycznych, pseudo suplementów diety, pseudo sprzętu do turbo ćwiczeń, a jedynie "słowo gadane" to nie powinno być z tym większego problemu. Szczególnie, że nikt nie zmusza do chodzenia czy kupowania jego wykładów/ warsztatów/ przedstawień. Nie zajmuję stanowiska czy to komuś pomaga czy nie, bo to kwestia mocno subiektywna. Jednak jakby się zastanowić to ponad 90% mówców motywacyjnych i wszelkiej maści trenerów nie posiada wykształcenia w tym kierunku. Można iść dalej, bardzo wielu specjalistów na rynku pracy nie ma wykształcenia ściśle kierunkowego w dziedzinie, w której się specjalizują.
Póki sobie człowiek gada, to niech gada, na tym polega przecież wolność słowa, czyż nie? Tak samo gadać o podatkach mogą sobie np. Jaś Kapela czy poseł Maciej Gdula, a pierdolą mocno od rzeczy w tych kwestiach, mimo, że nie mają wykształcenia powiązanego z ekonomią :D
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.