Przede wszystkim baza czyli technika oddychania, odpowiednia praca przeponą, dobre nawyki pracy mięśni w obrębie szyi i czaszki (żeby dźwięk przenosić na tzw. maskę, a nie napierdalać z gardła). Ciężko to wyłapać samemu moim zdaniem, więc jeśli masz możliwość zgadania się z jakimś kozakiem nauczycielem, bądź ziomkiem który siedzi w wokalach to polecam, bo zaoszczędzisz sobie dużo szukania po omacku.
A jeśli nie masz takiej opcji to z tego co gdzieś tam się obiło o uszy to bodajże "Zen of screaming", z czego nie mogę dać recenzji ani pozytywnej ani negatywnej bo tak jak mówię - jedynie o tym słyszałem
No i ostatni sposób jako nauka kawałków - spoko, aczkolwiek przedtem jeszcze sobie poszperaj i ogarnij jak się rozgrzać bo po odpowiedniej rozgrzewce może Ci się gama poszerzyć o dobrą oktawę (ja daaaawno dawno temu jak ćwiczyłem po rozgrzewce miałem +1,5 oktawy zasięgu, więc robi to w chuj
)