Koniec 2020 wielkimi krokami, mam nadzieję, że w zapomnienie odejdą dwie irytujące taniością tendencje:
1. polscy "dziennikarze" i nagłówki z cyklu "w internecie zawrzało"
2. YouTube i miniaturki jutuberów koniecznie z głupią miną
Debilizmy mają to do siebie, ze nie znikają, tylko są zastępowane przez jeszcze większe debilizmy