Tesla to najbardziej awaryjna marka w tym momencie.
Ale że jak to, skąd to info?
BTW właśnie doświadczyłem islandzkiego równouprawnienia: zakopałem się w śniegu, a za mną szła para z wózkiem. Pan został przy wózku, a pani mnie wypchnęła
Bez proszenia o pomoc.
Miałem kiedyś w ręku ranking awaryjności samochodów nowych do 3 lat użytkowania i tylko co druga tesla nie wymagała lawety. Miejsce przed ostatnie w rankingu to było 80 parę procent, więc przepaść. Teraz niestety nie mogę go znaleźć, ale pierwszy z brzegu:
https://elektrowoz.pl/wp-content/uploads/2020/06/JD-Power-badanie.jpgIMHO i tak najgorszy jest w tym momencie ten serwis, jeździć do kraju obok, żeby coś naprawić? Kiepski pomysł. No i auto elektryczne w kraju opartym na energetyce węglowej to też mało ekologiczne.
Tutaj też ciekawa lektura:
https://elektrowoz.pl/auta/kupilem-tesle-i-czuje-coraz-wieksze-rozczarowanie-tesla-p0d-prad/